
Jest wiele takich domów, gdzie zbytnio przeżywamy tą żywą istotę. Mając psa w domu nie możemy pokazywać, że jest dla nas wszech i wobec najważniejszy, najdroższy. Inaczej pies prędzej czy później uświadomi sobie, ze nie widzimy niczego poza nim, i zacznie to wykorzystywać. Najgorsze zjawisko to pies rozpieszczony, który już może wszystko zrobić w domu i nie dostanie za to kary.
Takie zachowanie tylko świadczy źle o właścicielu, jaki idzie na łatwiznę, albo nie potrafi odróżnić dziecka od zwierzęcia. Pies potrzebuje partnera a jednocześnie uwagi, a my ludzie skupiamy się tylko w zakresie czy jest głodny i czy trzeba z nim wyjść na dwór. Jeżeli zaczniemy panikować i przeżywać każdy nowy dzień naszego psa, to ten znów zgłupieje i zacznie się narzucać. Po tym poznamy rozpieszczonego psa, który już nie potrafi ze spokojem witać swojego pana, tylko skacze mu na kolana jak jeszcze nie zdąży się rozebrać. Inne skutki to jego bezwzględne rozpościeranie się na naszym łóżku, piszczenie kiedy chce wyjść na dwór, lub jeżeli my jemy a on nie.